Relacja porodowa Kasi

Jest już z nami Malwinka – urodziła się w poniedziałek 25.06 o 23.15 :)  Przed wyznaczonym terminem (28.06). Maleńka jest cudowna!!
Przede wszystkim bardzo chcemy Wam podziękować za przygotowanie nas do tego wydarzenia. To jak prowadzicie szkołę jest naprawdę fantastyczne!

Rodziliśmy oczywiście w szpitalu Rydygiera. Było super – ale tez dzięki temu, że wiedzieliśmy KIEDY pojechać. :)  Wody zaczęły mi odchodzić ok 14 – spokojnie bujałam się na piłeczce i … pisałam w końcu plan porodu ;) i tak poczekaliśmy do ok 19 z wyjazdem do szpitala. W szpitalu zaraz podłączono mnie do KTG i wtedy zaczęły się skurcze parte.

Zaraz po rejestracji zajęła się nami … Pani Jola! Czyli plan porodu właściwie się nie przydał, bo sama kojarzyła nas z Waszej szkoły – więc najlepiej wiedziała jakie mamy oczekiwania.
W tym czasie był tylko jeszcze jeden poród – wiec jak się zwolniła, przenieśliśmy się do dużej sali porodów rodzinnych. Prawie urodziłam w wodzie! Niestety skurcze zmalały i poród zakończył się na stołku porodowym (polecam).

Była tez ciekawa sytuacja – porodów nie w tym samym czasie nie było – wiec w pewnym momencie pojawili się na naszej sali Pani i Pani doktor. Pokręcili się i Doktor Igiełka zaproponował żeby może oksytocynę podać :)  Pani z kolei chciała sprawdzić KTG i poprosiła mnie na łóżko porodowe – po badania usłyszałam „a teraz proszę broda do mostka i przeć” – z wrażenie prawie ustały mi skurcze :)
Na szczęście Pani Joli udało się opanować sytuację i z jej ogromną pomocą i wsparciem urodziła się nasza kudłata Malwinka.

Mam nadzieję, że już niedługo pojawię się u Was na zajęciach z maleństwem!
Dziękuję jeszcze raz i pozdrawiam serdecznie

Kasia